sobota, 2 stycznia 2010

Mieszkanie

Mieszkanie położone w dzielnicy Plateau Mont-Royal musi oddawać jej charakter. Nie ma tu miejsc ponurych, szarych i bez wyrazu. Wszystko musi być oryginalne i fantazyjne, a przy tym niewymuszone, z dużą dawką luzu. Stare, oznacza tu "z duszą" ;) Nasze mieszkanko zdecydowanie komponuje się z koncepcją "The Plateau" (ang.). Przede wszystkim jest duże (5 sypialni, duży salon, duża kuchnia, pralnio-suszarnia, taras), wysokie i przestronne.
 
Jest kolorowe (każdy pokój w innej kolorystyce), trochę ekstrawaganckie (pełno artystycznych przedmiotów, obrazów, plakatów) i jednocześnie przytulne oraz praktyczne. 
Stali lokatorzy mówią, że każdy kto dotychczas tu mieszkał (a było tu już trochę studentów z wymiany) jest po części autorem jego obecnego wyglądu.


W pokoju gościnnym na ścianach różne inspirujące napisy, np:
"Vivez bien. Aimez beaucoup. Riez souvent." - żyj dobrze, kochaj dużo, śmiej się często
"Work like you don't need money, love like you've never been hurt, and dance like no one is watching."

Skład obecny mieszkania to:
-1 pokój - Dave - rdzenny Kanadyjczyk (a właściwie french Canadian), skończył studia inżynierskie, pracuje i studiuje jeszcze wieczorowo na mojej uczelni
-2 pokój - Lorie i Caro - również Kanadyjki, ale bywają w mieszkaniu rzadko, średnio raz w tygodniu, bo pracują poza Montrealem
-3 pokój - Lauren - Australijka, przyjechała na wymianę do HEC (pełna nazwa to École des Hautes Études Commerciales - czyli coś na kształt Wyższej Szkoły Handlowej), tak jak ja :)
-4 pokój - Gregory - Belg o brazylijskich korzeniach, przyjechał na wymianę do UQAM (Université du Québec à Montréal)
-5 pokój - oczywiście ja :)
Na rys charakterologiczny jeszcze za wcześnie, bo dopiero się poznajemy, a "Grzesiek" jeszcze nawet nie przyjechał;) Wszyscy są na pewno bardzo otwarci i kontaktowi, ciągle nas (mnie i Lauren) o coś zagadują, opowiadają i tłumaczą różne rzeczy, bardzo się troszczą i dopytują czy mamy wszystko czego nam potrzeba. Także proszę się o mnie nie martwić! :)


Parę fotek mieszkania:



Mój pokój

Wpadł w odwiedziny :)

Kuchnia



Przedpokój




Living room

Skrzynka z kapsli :)

Bar

Sufit z gazet :)

Beer fridge :)


To kto mnie odwiedzi?


4 komentarze:

  1. super to wszystko wyglada :) baw sie tam dobrze!!! pozdrawiam aga !!!!!!!!!!!!!!!
    jak sylwester tak w ogole cooo?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kot! ;)
    No doobra jak juz sie wszyscy wypytuja to napisze.. w koncu i tak by wyszlo na jaw:p tylko prosze mnie tu nie ganic:p Głupi jet lag - sylwka przespalam obudzilam sie po polnocy ... bardzo mi wstyd i glupio i w ogole.

    OdpowiedzUsuń
  3. haloo! zyjesz jeszcze? :) buziak!

    OdpowiedzUsuń